Inspiracja: ciekawość - bo wszyscy mają torby z bawełnianego sznurka. A ja, owszem, sznurek posiadam, tylko nie robiłam z niego jeszcze torby.
Materiał: sznurek bawełniany 5mm (szary ze srebrną nitką oraz ciemny szary, prawie czarny)
Wymiary: ok. 53x28x15 cm
Oooj, baaardzo ciężko mi się ją robiło, przez co też długo. Podziwiam kobitki (mężczyźni, którzy dziergają wybaczą, ale żadnego takowego nie znam, choć na pewno i tacy istnieją we wszechświecie), które robią ze sznurka dywany... Na szczęście pierwsze koty za płoty, kolejna szydełkowa torba pójdzie już bardziej gładko ;)
Ta przedstawiona poniżej już za kilka dni, hop hop - powędruje do nowej właścicielki!
Torba idealna na plażę (chociaż jest już po sezonie... brawo ja), wielkie zakupy lub po prostu na pieluchy dla malucha.
Duża, fajna torba. Niech się dobrze nosi :).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Właścicielka będzie usatysfakcjonowana ^^
UsuńTorba jest świetna!
OdpowiedzUsuńDzięki, Margotko! =)
UsuńBrawo Ty ! a torba super
OdpowiedzUsuńBrawo ja ^^ ślicznie dziękuję!
UsuńSzydełkowe torby są super, bardzo lubię robić takowe. Ta wyszła ślicznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, tylko te ze sznurka są dla mnie wyjątkowo ciężkie. Choć może to kwestia przyzwyczajenia ;)
UsuńWyszła świetnie! Zastanawiam się, czy nie jest ciężka sama w sobie?
OdpowiedzUsuńNiestety jest ciężka =( ale zrobiłam drugą, dużo mniejszą, a jest niewiele lżejsza. Więc to chyba generalna cecha większości szydełkowych toreb (?) ...
Usuń