Dzisiaj nieco odmiennie, ale mam ku temu ważny powód.
Październik jest miesiącem walki z nowotworem piersi. Temat ten powinien być ważny dla każdej przedstawicielki płci pięknej, nie tylko ze względu na intymny charakter tematu, ale przede wszystkim na pewien aspekt kobiecości, którego symbolem są piersi.
W Polsce i na świecie jest organizowanych wiele akcji, mających na celu podnoszenie świadomości kobiet odnośnie ważkości problemu. To naprawdę kampanie z pomysłem, z humorem i przede wszystkim takie, które trafiają do ludzi.
Jednak zawsze znajdzie się grupa osób, które zlekceważą ten temat. Większość młodych kobiet żyjących pełnią życia uważa (sama byłam jedną z nich), że to nie ich broszka. Nic bardziej mylnego. Nowotwory są uznawani za cichych zabójców nie bez powodu. Często nic nie wskazuje na to, że w naszym organizmie powstaje zwierzątko, które ma charakter tykającej bomby.
Badania profilaktyczne mogą uratować życie. Często nie zrozumiemy tego zdania, póki same nie doświadczymy czegoś niepokojącego na własnej skórze. Po to między innymi organizowane są te wszystkie kampanie - im częściej mówi się o 'złych' rzeczach, tym mniej stają się one złe - mniej je wypieramy ze świadomości, nie bronimy się rękami i nogami przed nimi, nie uciekamy w pułapkę myśli, że nas to nie dotyczy. A kiedy podejmujemy działania (prewencyjne i prozdrowotne), nie mamy poczucia ich bezcelowości - poświęcamy im swój czas i uwagę, wkładamy w nie pewne zasoby energetyczne. Dzięki temu trudne tematy stają się odwrotnością tematów tabu, a to właśnie jest celem zwiększania świadomości społeczeństwa.
Badajmy się! Przecież kochamy żyć.
do twórczości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz