Dziś wpis w nieco innym stylu, bo bardziej opisowy.
Zaczęłam pomału nadrabiać chwilowy przestój w pracy twórczej. Ruszyłam z kopyta wykonując kilka prac związanych z pirografią. Prezenty niewielkie, ale trwałe. I okazji do obdarowywania w maju też nie brakuje.
Dzisiaj prezentuję kilka zdjęć drobiazgu komunijnego, jaki stworzyłam. Zdjęcia typowo warsztatowe, bo jakoś tym razem nie miałam weny na uprzątnięcie 'pracowni' ;)
Nie przypuszczałam, że pirografia będzie tak wciągająca! Hmmm... może kiedyś pójdę o krok dalej i kupię maszynkę do tatuaży ;)
Ja bym potrzebowała skrzynię :) napisu nie trzeba by zmieniać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo potrzebny prezent :) i uroczy :)
Dziękuję za uznanie =D w sumie to moje początki z pirografem na szerszą skalę, ale chyba dobrze mi idzie. Jeśli skrzyneczka faktycznie byłaby potrzebna, proszę o kontakt ;)
UsuńBardzo ładny skarbczyk, każdemu pewnie by się przydał :).
OdpowiedzUsuń